Jak poprawić zwiotczałą skórę na dłoniach oraz zlikwidować lwią zmarszczkę?

Pacjentka zgłosiła się do Instytutu MediArt z problemem cienkiej, przesuszonej skóry na dłoniach. Ewa zauważyła też, że z racji wieku lwia zmarszczka zaczęła być coraz bardziej widoczna. Jakie rozwiązania jej zaproponowano i jak przebiegał zabiegał?

Mam 59 lat, z wykształcenia i zawodu jestem muzykiem. Całe życie śpiewam i gram. Swój czas podzieliłam na występy, czyli muzykę oraz macierzyństwo, czyli dom. Uczę gry na fortepianie, śpiewam, nagrywam płyty, od kilku lat mieszkam w Szwecji. Będąc na scenie, w sposób szczególne interesuje mnie mój wygląd. Nie chodzi tutaj już tylko o dobrą fryzurę, kolor włosów, fajny makijaż czy ciuch. Najzwyczajniej spoglądam w lustro i myślę sobie: „Ludzie patrzą na Ciebie, więc musisz jakoś wyglądać…“ Dla artystki medycyna estetyczna stwarza nowe pole możliwości, z którego jak najbardziej warto i chcę korzystać…

Ewa: Z lekarz Agnieszką Krupińską rozmawiałyśmy przede wszystkim o odżywieniu, czyli zabiegu mezoterapii dłoni. Moje ręce są bardzo zniszczone ciągłym graniem, dodatkowo jestem dość szczupła. Wyglądały na dość zniszczone, poza tym zauważyłam też, że skóra w tym miejscu stała się zwiotczała. Dla pianistki to dodatkowo obciążający problem. Natomiast w kwestii lwiej zmarszczki, która od jakiegoś czasu zaczęła mnie denerwować, a jak wiemy jest wyrazem intelektu, albo też trudnego macierzyństwa, zaszła potrzeba jej zlikwidowania. Z takimi właśnie problemami trafiłam do MediArt Instytut.

Lekarz Krupińska: Pacjentka zwróciła się do naszej pracowni z problemem przesuszonych dłoni. Z czasem ubywa nam wody w organizmie, naskórek naturalnie robi się coraz cieńszy, a skóra staje się pergaminowa. Pani Ewa stosowała różne kremy nawilżające, jednak problemu nie dało się wyeliminować. Zaproponowałam podanie kwasu hialuronowego usieciowanego, który nawodni i w 100% poprawi strukturę naskórka. Jest to idealne rozwiązanie dla osób, które mają cienką skórę. Przy okazji paniom, które są szczupłe i borykają się z problemem tzw. żylastych dłoni, przykryje wszystkie naczynka i inne niedoskonałości. W rezultacie chciałam uzyskać efekt odmłodzenia i nawilżenia skóry. Ponadto skupiłyśmy się także na zlikwidowaniu lwiej zmarszczki, która z racji wieku i fizjologii twarzy Pacjentki, stała się dość widoczna.

Konsultacje w MediArt Instytut nad szczegółami zabiegu

Konsultacje w MediArt Instytut nad szczegółami zabiegu

Rozwiązanie problemu:

Zaproponowano Pacjentce zabieg usieciowanym kwasem hialuronowym – Neauvia Stimulate. Preparat ten zawiera w swym składzie hydroksyapatyt wapnia, który dodatkowo będzie stymulował do produkcji kolagenu w skórze, poprawiając jej zagęszczenie i elastyczność . W rezultacie Pacjentka co miesiąc będzie widziała jak poprawia się kondycja jej dłoni, przez co efekt spotęguje się w czasie. W celu wypełnienia lwiej zmarszczki także podano kwas hialuronowy, jednak tym razem zastosowano preparat Neuavia Rheology.

Pacjentka w trakcie zabiegu

Przebieg zabiegu:

  • Na lwiej zmarszczce wykonano zabieg przy użyciu kaniuli. Trwał ok. 10 minut. Procedura podania 0,5 ml kwasu hialuronowego w tym miejscu jest bezbolesna, w małym stopniu inwazyjna. Wystąpiło natomiast lekkie zaczerwienienie, które utrzymało się do ok. 2-3 godzin.

  • Zabieg na dłoniach odbył się bez znieczulenia i był praktycznie bezbolesny. Trwał ok. 15 minut. Efekt podania po 1 ml na każdą dłoń był dla Pacjentki natychmiast zauważalny.

  • Koszt zabiegu wyniósł 2400 zł w przypadku dłoni i 600 zł w przypadku okolicy lwiej zmarszczki. Cena obu zabiegów zależy jednak od ilości użytego preparatu.

Aplikacja kwasu hialuronowego Neauvia Stimulate

Aplikacja kwasu hialuronowego Neauvia Stimulate

Efekt zabiegu:

W kwestii dłoni – efekt utrzymuje się do półtora roku, zaś w przypadku lwiej zmarszczki – do roku.

Ewa: Po zabiegu dłoni jest zdecydowanie lepiej – zauważam gładką powierzchnię, tak więc różnica jest dla mnie jak najbardziej odczuwalna. Co prawda, zostały strupki po wkłuciach, które są mniej więcej porównywalne z oddaniem krwi. Z kolei wypłycenie lwiej zmarszczki zauważyłam od razu po zabiegu, jest zdecydowanie bardziej delikatna. Efekt jak najbardziej pozytywny. Skóra w tym miejscu jest lekko pogrubiona i rzeczywiście bardziej wypełniona. Po zabiegu widać było miejsca wkłucia, jednak zeszły w kilka dni.

Lekarz Krupińska: Pełny efekt obu zabiegów zauważymy dopiero po dwóch tygodniach, kiedy to preparat się ułoży w tkankach. Zaraz po zabiegu kwas hialuronowy będzie chłonął wodę, tak więc jeszcze zwiększy swoją objętość. W przypadku dłoni jest to bardzo pożądana informacja, gdyż dodatkowo da to efekt nawilżenia. Także naskórek się pogrubi, zakrywając niedoskonałości i przebarwienia. Istotne jest natomiast, że po samym zabiegu pierwsze efekty są już zauważalne, co stwierdziła sama Pacjentka.


Oczekiwania Pacjentki:

Ewa: Generalnie oba zabiegi przeprowadzone były na skórze, dlatego należy poczekać kilka dni, a nawet tygodni, na pełny efekt. Póki co, zaraz po zabiegu zauważyłam, że lwia zmarszczka została wypłycona, natomiast skóra na dłoniach stała się bardziej delikatna i aksamitna. Z niecierpliwością czekam na pełny efekt obu zabiegów…

Z całą pewnością polecam MediArt Instytut. Pani Doktor ma wprawione ręce i czuje się pewnie w tym, co robi. Kładę się na fotelu i mam zaufanie, że wie, co chce osiągnąć. Poza tym kocha to, co robi. Jeżeli czuję w stosunku do lekarza taką pewność siebie wynikającą z rutyny, z zawodu, z pełnionej profesji, to nie boję się. Tak więc nie denerwuję się tym, że coś pójdzie nie tak. Lekarz Krupińska ma ręce, które wiedzą co robią. Człowiek się odpręża i nawet jeśli coś boli to i tak wiadomo, że efekt będzie dla nas obu zadowalający.

Co dalej…?

Planowany jest zabieg Plasmage na opadające powieki oraz stałe nici Spring Thread w celu wymodelowania owalu twarzy.

 Powieki ciążą mi z racji wieku. Odczuwam to. Rano bywają napuchnięte, po prostu są już źle ukrwione. Chciałabym mieć mniej skóry w tym miejscu – mówi Ewa.

Ze względu na dość dużą ilość tkanki występującą u Pacjentki, należy uważać z ilością podania kwasu hialuronowego, by nie uzyskać efektu przerysowania czy podpuchnięcia. Ponadto kości policzkowe są dosyć szeroko osadzone i wówczas wypełnienie dolnej części twarzy spowodowałoby, że efekt finalny stanie się nienaturalny. Wobec tego zaproponowano podciągnięcie skóry nitkami.

O rezultatach kolejnych przeprowadzonych zabiegach poinformujemy niebawem!